Liczba postów : 249
Podróż, którą odbył razem z Tsuneo i Maxem, początkowo zapowiadała się spokojnie i młodym wilk w nawet najczarniejszych scenariuszach nie przypuszczał, że zakończy się tak A nie inaczej. Pchani mocą alfy, zawieźli rannego człowieka do szpitala, by następnie udać się do samolotu, którym mieli wrócić. Przez cały lot, Shin uparcie milczał, trzymając kurczowo oba znalezione listy. Przeczytał tylko ten adresowany do nich, zaś drugi musiał dostarczyć radzie. I to jak najszybciej.
Po dotarciu do Paryża, rozdzielili się z Tsuneo. Ayato wciąż roztrzęsiony przez wydarzenia sprzed zaledwie kilku godzin, udał się do siedziby rady, by przekazać list i być może uzyskać nieco więcej informacji. O Marcusie, o tym ci się stało...wciąż zastanawiał się czy powinien ujawnić informacje, że spotkali jego alfe. Prośba nie była wzmocniona mocą alfy, jednak...kto wie jakby się to skończyło, gdyby Marcusa tam nie było. Z chaosem w umyśle wszedł do budynku paryskiej rady, gdzie przy wejściu ktoś czekał. Zapewne właśnie na niego. Shin drżącym głosem poprosił o spotkanie z Elizabeth, nie chcąc mówić nic więcej.
Został poprowadzony w głąb budynku, do gabinetu radnej. Był ciągle roztrzęsiony, co było po nim widać, na dodatek okropnie zmęczony całą podróżą. Wciąż nie potrafił zapanować nad mętlikiem w głowie i miał nadzieję, że spotkanie z wampirzycą jakoś mu w tym pomoże. Jeśli kobieta była w pomieszczeniu, przywitał się grzecznie, jeśli jednak nie, spokojnie na nią czekał, walcząc ze zmęczeniem.
@Elisabeth Riche
Po dotarciu do Paryża, rozdzielili się z Tsuneo. Ayato wciąż roztrzęsiony przez wydarzenia sprzed zaledwie kilku godzin, udał się do siedziby rady, by przekazać list i być może uzyskać nieco więcej informacji. O Marcusie, o tym ci się stało...wciąż zastanawiał się czy powinien ujawnić informacje, że spotkali jego alfe. Prośba nie była wzmocniona mocą alfy, jednak...kto wie jakby się to skończyło, gdyby Marcusa tam nie było. Z chaosem w umyśle wszedł do budynku paryskiej rady, gdzie przy wejściu ktoś czekał. Zapewne właśnie na niego. Shin drżącym głosem poprosił o spotkanie z Elizabeth, nie chcąc mówić nic więcej.
Został poprowadzony w głąb budynku, do gabinetu radnej. Był ciągle roztrzęsiony, co było po nim widać, na dodatek okropnie zmęczony całą podróżą. Wciąż nie potrafił zapanować nad mętlikiem w głowie i miał nadzieję, że spotkanie z wampirzycą jakoś mu w tym pomoże. Jeśli kobieta była w pomieszczeniu, przywitał się grzecznie, jeśli jednak nie, spokojnie na nią czekał, walcząc ze zmęczeniem.
@Elisabeth Riche
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!