10.04 Rusałka

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529
First topic message reminder :

Czas na pracy w operowej restauracji upływał zaskakująco dobrze. Zarówno klasyczne recitale, jak i te wymagające błyszczącego stroju, pełnego fantazyjnego makijażu i niezłego rozciągania stawów biodrowych przed koncertem, spotykały się z raczej ciepłym przyjęciem i ostatecznie umową na stałe.

Co więcej, los się do Leili uśmiechnął, gdy w ubiegłym miesiącu na kolacji był sam dyrektor artystyczny opery. Przystojny mężczyzna o charyzmatycznym spojrzeniu nie mógł wprost oczu od niej oderwać, pozostając do samego końca programu a potem - o tak, blond bitch szefowa powiedziała skrzypaczce, że dyrektor ma jej coś do zaoferowania.

10.04 Rusałka - Page 2 Butler-3

Rozmowa o dziwo nie nosiła ze sobą żadnych znamion mobbingu, czy zaproszenia do prywatnego apartamentu, jak można byłoby się obawiać w tym układzie sił. Och nie. Pierre Florent po wyrażeniu szczerego zachwytu jej gracją i zwinnością zaproponował epizodyczną rolę w przedstawieniu operowym. Oto pośród mitycznych stworów, będących niemymi obserwatorami tragicznej miłości Rusałki do mężczyzny, tańczyć miałby duszek, wróżka ze skrzydełkami i rzewnymi skrzypcami, łkającymi za marnym losem zakochanej kobiety. Jako że oferta ta nie wadziła ani z pracą w winiarni, ani w restauracji... Żal byłoby nie skorzystać.

Leila miała okazję przez ten miesiąc poznać smak operowego rejwachu, chaosu, z nostalgią powspominać pokazy mody, których zaplecze wyglądało w bardzo podobny sposób. Poznała wokalistów, chórzystów i balet, brała udział w wielu scenicznych próbach, poddając się w pewnym stopniu reżyserce przedstawienia, choć dyrektor Florent za każdym razem strofował ów kobietę, nakazując wręcz, aby Leila miała pełną swobodę artystyczną. W garderobie którą dzieliła z innymi, przy lustrze zawsze pojawiały się świeże kwiaty, czasem czekoladki.

Do premiery pozostawało coraz mniej czasu, próby były wymagające. Tak się złożyło, ze scena z sollistką i skrzypaczką przeciągnęła się i gdy w końcu reżyserka odpuściła, dochodziła północ. Leila umęczona poszła do swojej garderoby, aby zdjąć wróżkowy strój i ciążące jej teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej skrzydełka.

– Czy ktoś Ci kiedyś mówił... że jesteś zachwycająca? – odezwał się cichy, męski głos z rogu opustoszałej niewątpliwie damskiej garderoby. Dyrektor najwidoczniej czekał na nią, teraz przypatrywał się jej ze spokojnym uśmiechem, składając swoje palce w niewielką piramidkę. Czujnie, nie będąc pewny reakcji dziewczyny.
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Universal Person

Universal Person
Liczba postów : 529


Gdy wyszła z łazienki nie było go już w garderobie. Bałagan który narobili pozostał, ale przy świeżych kwiatach Leila znalazła czarne pudełko przewiązane wstążką, a w nim zgaszony telefon komórkowy wraz z krótkim liścikiem spisanym zamaszystym pismem:

Niech to będzie nasza tajemnica. Gdy nadejdzie czas dam Ci znać, gdzie leży kociołek pełen złota, którego szukasz. Będę czekał po drugiej stronie na Ciebie aniele...
wkrótce

UP z tematu
milestone 500
Napisałeś 500 postów!

Leila

Leila
Liczba postów : 126
To co się wydarzyło, nie powinno mieć w ogóle miejsca, ale miało...było na równi realne i prawdziwe co ona sama. Potrzebowała ochłonąć, dojść do siebie po tym wszystkim i skupić się teraz na tym, by dojść do siebie na tyle by wrócić do domu w miarę świadomości tego, co się tutaj wydarzyło. Wyszła owinięta ręcznikiem z włosami opuszczonymi na plecy i rozejrzała się dookoła. Nie było nikogo, została sama. Odetchnęła z cicho i wówczas dotarło do niej, jak wyjaśni to, co stało się ze strojem. Coś będzie musiała wymyślić...a nawet już wiedziała co! Postanowiła wpierw ogarnąć nieco i pierwsze co zrobiła to podeszła do miejsca "zbrodni" gdzie nieopodal stały świeże kwiaty i pudełeczko. Otworzyła je czytając uprzednio kartkę. Uśmiechnęła się pod nosem i pokręciła głową. Przez myśl przeszło jej pewne zdanie, które pozostawiła dla siebie nie wypowiadając go na głos. Jak się okazało wewnątrz znajdował się nowy telefon. Uśmiechnęła się pod nosem i odłożyła go do pudełeczka by wpierw ogarnąć to co było do posprzątania by ostatecznie ogarnąć siebie samą, zapakować pudełeczko z telefonem i zabierając kwiaty wróciła do swojego mieszkania.
zt.
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!

Sponsored content


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach