Liczba postów : 6
Eideard Adair
podstawowe
wiek: 109 (ur. 1913 r.,
przemieniony w 1940 r.)
rasa: Wampir (przemieniony)
pochodzenie: Szkocja
wizerunek: James McAvoy
rola w rodzie: Scaletta, Protektor
znaki szczególne
W swoim ubiorze i wyglądzie stawia na prostotę. Zwykle w lnianych ubraniach o naturalnej barwie. Stroni od ekstrawaganckich akcesoriów.
Ma szmaragdowo-niebieskie oczy o zagubionym spojrzeniu. Posiada bliznę na prawej skroni. Zazwyczaj roznosi się w okół niego woń kwiatu tytoniu, oudu i róży, którą maskuje swoje zamiłowanie do najtańszych papierosów.
Najczęściej trzyma się na uboczu. Pomimo tego stara się być serdeczny w stosunku do każdego. Oszczędny w słowach jak i osądach.
W swoim ubiorze i wyglądzie stawia na prostotę. Zwykle w lnianych ubraniach o naturalnej barwie. Stroni od ekstrawaganckich akcesoriów.
Ma szmaragdowo-niebieskie oczy o zagubionym spojrzeniu. Posiada bliznę na prawej skroni. Zazwyczaj roznosi się w okół niego woń kwiatu tytoniu, oudu i róży, którą maskuje swoje zamiłowanie do najtańszych papierosów.
Najczęściej trzyma się na uboczu. Pomimo tego stara się być serdeczny w stosunku do każdego. Oszczędny w słowach jak i osądach.
biografia
W obliczu bólu nie ma bohaterów
Tytoń, proch, krew i łzy. Niewiele pozostało ze wspomnień minionego życia, prócz znanych zapachów. Urodzony w 1913, osierocony przez pierwszą wojnę światową, nie pamiętał matki ani ojca. Wychowany w sierocińcu archidiecezji Glasgow. Jedyne co mu pozostało to nazwisko, o którym nie wiedział nic.
Swoją młodość spędził głównie w regionie Strathclyde, minęła mu ona na pracach na terenie całej diecezji. Poczynając od prostych fizycznych prac w ogrodzie i na budowie, a kończąc na długich nocach pośród książek i dokumentów. Największym zainteresowaniem darzył właśnie ten samotny czas, zatapianie się w czasy, minione odrywając się od codzienności i widma nadchodzącego konfliktu.
Podczas tego krótkiego okresu pokoju w środku tych burzliwych czasów, udało mu się ukończyć swoją edukację. Uczęszczając na prawo i ekonomię, miał nadzieję zająć się finansową stroną archidiecezji, która była dla niego domem.
Z zniecierpliwieniem czekał tylko, kiedy będzie mógł z królem na ustach mordować obcych ludzi, których nigdy nie widział. 3 września 1939 roku Wielka Brytania wraz z Francją wypowiedziała wojnę III Rzeszy w odpowiedzi na ich agresje.
Przyjdą po każdego. Wiedział, że prędzej czy później przyjdą i po niego. Nie był gotowy. Nigdy nie walczył. W książkach czytał o bohaterstwie, obietnicy lepszego świata. Kazali pamiętać o błędach przeszłości, błędach historii. Kazali pamiętać, kto wygrał. Kazali zapomnieć, kto przegrał.
Przyjdą po każdego. W końcu przyszli i po niego. Teraz będziesz mężczyzną, będziesz mógł walczyć w słusznej sprawie. Może nawet oddasz życie, za lepszy świat i za lepsze czasy. Nie pozwolimy na barbarzyństwo i agresje. Pamiętaj, to nie ludzie, to potwory. Pamiętaj, my jesteśmy lepsi. Pamiętaj jak będziesz zabijać.
Przyjdą po każdego. Obiecywali, że przyjdą i po niego. Jeszcze tylko jeden dzień, a wszystko będzie dobrze. Wrócisz do domu, do lepszego świata i lepszych czasów. Pozwoliłeś na barbarzyństwo i agresje. Zapamiętasz, że jesteś potworem. Zapamiętasz, że jesteś gorszy. Zapamiętasz, jak zabijałeś.
Stałeś się widmem lepszych czasów. Gdyby nie Twój pech już dawno byłbyś nicością. Pogrążony w nieświadomej ciemności. Mówią, że życie jest zbyt krótkie, że każdy chciałby żyć jeden dzień dłużej. Tobie się udało, wszystko umrze, Ty będziesz trwał. Słońce zgaśnie, Ty będziesz trwał. Będziesz pamiętał.
Na wojnie umierają ludzie, a rodzą się potwory. Był jednym z nich. Przelał krew, stracił wspomnienia. Jako potwór uratował obcego człowieka, w którym zobaczył siebie. A on zobaczył w potworze człowieka.
Wszystko, co zapamiętałeś z tego wydarzenia to pojedyncze obrazy wypaczone przez czas. Dym, mgła, poranna rosa połyskująca ogniem, a może to była krew. Tak, to musiała być krew. Krew oprawców, potworów, zwierząt, które nie zasługiwały na to, by żyć. Nie rozumiałeś, jak mogli skrzywdzić tak piękną istotę. Zrobiłeś to, co do Ciebie należało. Wymierzyłeś karę. Niczym posłuszny sługa otrzymałeś nagrodę, a może to była kara? Nie pamiętasz.
Jedynym świadkiem tych wydarzeń był twój stwórca, Nasir. Pytałeś go wielokrotnie, opowiadał Ci zawsze to samo. Było to w okolicach Amiens nad Sommą. Byłeś jednym z żołnierzy broniących ewakuacji w Dunkierce. Twój stwórca uciekał przed frontem i zatrzymał się w jednym ze swoich dworków. Twój oddział stacjonował w nim i w okolicach. Nocą naziści przypuścili szturm. Wasz oddział został doszczętnie rozbity. Twój twórca nie wiedział, w którym miejscu dokładnie stacjonowałes. Uratowałeś go tuż przed rozstrzelaniem. W tamtym momencie byłeś już praktycznie martwy, więc w ramach wdzięczności obdarzył cię darem wampiryzmu. Do dzisiaj nie wiesz, czy to prawda. Odnośnie tamtego dnia nie znalazłeś nic, co mogłoby potwierdzić jakkolwiek tę historię.
Obudziłeś się w Vichy, stolicy niedawno utworzonego, marionetkowego państwa francuskiego. Przystosowanie się do nowej rzeczywistości, w której się znalazłeś, było sporym problemem. Oprócz bycia dezerterem byłeś na wrogim terytorium. Przestałeś się tym przejmować, kiedy dowiedziałeś się o swojej nowej przypadłości. Wampiryzmie. Musiałeś zacząć od nowa, nauczyć się wielu rzeczy. Musiałeś porzucić swoje poprzednie życie. Straciłeś coś cennego coś, co nigdy nie zostanie Ci zwrócone. Znalazłeś jednak coś, czego nigdy nie miałeś. Rodzinę.
Kiedy jest się nieśmiertelnym, czas zaczyna uciekać coraz szybciej. Przez ten okres zdołałeś się wiele nauczyć, zacząłeś kontrolować swój głód. Odnalazłeś swoje miejsce w nowej rodzinie. Oprócz ochrony, czegokolwiek i kogokolwiek przynależącego do Nasira, wykorzystałeś swoją wiedzę i zajmowałeś się finansową stroną większości biznesów prowadzonych przez rodzinę. Niekiedy sam musiałeś przyjąć role windykatora i odebrać należne długi. Była to często brudna robota, którą wykonywałeś z uśmiechem na twarzy. W końcu czułeś, że jesteś w odpowiednim miejscu.
ciekawostki
Pochodzi ze szkockiego klanu Adair. W herbie 3 prawe czerwone dłonie na czarno złotym skosie. W godle czysto odcięta zakrwawiona głowa. Motto: Loyal au mort.
Czasami można go spotkać w kilcie rodzinnym.
Często śmierdzi jak popielniczka, gdyż pali najtańsze, najgorsze papierosy lub skręca je samemu.
Uwielbia grać w karty i kości.
Mówi biegle po francusku i w szkockim gaelickim.