Liczba postów : 11
Erik Alexander Mansour-Blanchard
podstawowe
wiek: 29 lat, 27.10.1992r.
rasa: wilkołak (urodzony)
pochodzenie: egipsko-francuskie
wizerunek: oliver jackson-cohen
rola w rodzie: -
znaki szczególneWiele można by było powiedzieć o aparycji Erika, jednak jednym z pierwszych aspektów jego wyglądu zewnętrznego jest jego wiecznie zamyślony i zatroskany wyraz twarzy. Gdy mija się go na ulicy, często można odnieść wrażenie, jakoby co pięć minut musiał dokładnie przeanalizować swoje życie, aby zorientować się, w jaki sposób znalazł się w tych konkretnych okolicznościach i które konkretnie wybory życiowe sprawiły, że znalazł się na takiej, a nie innej ścieżce.
Oprócz tego młodego wilka wyróżnia ponadprzeciętny wzrost. Mężczyzna mierzy bowiem aż 192 centymetry, a co więcej jego sylwetka jest ubogacona wyraźnie zarysowaną muskulaturą. Erik przez wiele lat starał się, aby poza domem zawsze być gładko ogolonym, jednak koniec końców się poddał, przez co standardowym elementem jego wyglądu stał się parodniowy zarost. Gęste, ciemne brwi podkreślają zaś złote obwódki wokół źrenic jego zielonych oczu.
Co więcej, warto mieć też na uwadze, że wilkołak ukrywa także niektóre elementy swojego wyglądu przed wzrokiem osób niepowołanych. Na lewym boku znajduje się rozległa blizna po poparzeniu, która została nabyta w wieku nastoletnim w mało przyjemnych okolicznościach, a w górnej części pleców można ujrzeć tatuaż w formie trzech kresek przypominających ślad po szponach. Ot, kolejny błąd z lat szczenięcych.
Oprócz tego młodego wilka wyróżnia ponadprzeciętny wzrost. Mężczyzna mierzy bowiem aż 192 centymetry, a co więcej jego sylwetka jest ubogacona wyraźnie zarysowaną muskulaturą. Erik przez wiele lat starał się, aby poza domem zawsze być gładko ogolonym, jednak koniec końców się poddał, przez co standardowym elementem jego wyglądu stał się parodniowy zarost. Gęste, ciemne brwi podkreślają zaś złote obwódki wokół źrenic jego zielonych oczu.
Co więcej, warto mieć też na uwadze, że wilkołak ukrywa także niektóre elementy swojego wyglądu przed wzrokiem osób niepowołanych. Na lewym boku znajduje się rozległa blizna po poparzeniu, która została nabyta w wieku nastoletnim w mało przyjemnych okolicznościach, a w górnej części pleców można ujrzeć tatuaż w formie trzech kresek przypominających ślad po szponach. Ot, kolejny błąd z lat szczenięcych.
biografia
Młodość Erika w żadnym razie nie została naznaczona przez żadną wielką katastrofę tudzież traumę, która sprawiła, że z niemalże idyllicznego dzieciństwa jego życie zmieniło się w pasmo niekończących się traum oraz mało fortunnych zdarzeń. Oczywiście, los w każdej chwili mógł z niego zadrwić, jednak koniec końców tego nie zrobił. A może po prostu czeka na dogodny moment, aby uderzyć I zadać mu cios w plecy o sile tysiące noży? Ciężko stwierdzić.
Na szczęście młody chłopak, tak skłonny teraz do długotrwałych, mało istotnych rozmyślań, nie miał za młodu zbyt dużo czasu, aby się nad tym zastanawiać. Bądź co bądź był najstarszym z trójki rodzeństwa, więc kiedy tylko rodzice wychodzili do pracy I pozostawiali pod jego opieką resztę dzieciaków, miał pełne ręce roboty! Być może to właśnie z tego okresu wyciągnął tak dużą potrzebę pomagania innym i wcielania się w rolę swego rodzaju rozjemcy, który przy każdej kłótni musiał powstrzymywać budujący się w nim samym gniew, aby nie pogorszyć sytuacji. Oh, jak dobrze, że jego rodzice - Lya Blanchard oraz Odion Mansour - również byli wilkołakami i zdołali nauczyć go co nieco, wpajając mu przy tym nieco dyscypliny.
Biorąc pod uwagę, że Erik miał szansę szlifować swój charakter już od wczesnych lat swego życia, pójście do szkoły stanowiło dla niego istne zbawienie, ponieważ mógł się w końcu uwolnić od swojego młodszego rodzeństwa. Z radością oddał się na długie lata intensywnej nauce, poszerzaniu swojej wiedzy oraz umiejętności I angażowaniu się we wszelkiego rodzaju aktywności dodatkowe związane ze sportem. Ten ostatni fakt został zresztą przyjęty przez głównego żywiciela rodziny – Odiona Mansoura – z nie lada aprobatą, ponieważ mężczyzna spodziewał się, że syn pójdzie w jego ślady, a ścieżka zawodowa Erika powiedzie go w stronę munduru. Nie liczyło się to czy byłby to mundur wojskowy, czy też policyjny.
Pomimo dosyć dużego zaangażowania w działalność szkolną i pozaszkolną, trudno by było nazwać Erika duszą towarzystwa, której imię znane było w całej szkole. Ludzie powiązani z różnymi kołami zainteresowań byli świadomi jego istnienia I wiedzieli, jak wiele znaczy jego imię w pewnych kręgach, jednak nigdy nie był tym popularnym typem, pomimo przynależności do szkolnej, jak I w późniejszych latach akademickiej drużyny sportowej.
Mówiąc o okresie dorastania ciężko nie wspomnieć o pierwszej przemianie młodego wilkołaka. Niestety, w wilczych kręgach, jest to jednak temat, który dosyć często wypływa przy różnych konwersacjach. Do tej pory, Erik w takich sytuacjach zazwyczaj milkł I usuwał się w cień, nie chcąc wracać myślami do tych chwil. Wystarczająco łatwo było mu przywołać wspomnienie własnej transformacji, bez słuchania o tym, jak niesamowite i niemalże eteryczne było to dla kogoś przeżycie.
Pomimo tego, że szczegóły zacierały się w pamięci wraz z biegiem lat, tak przeżyć I doświadczeń nie sposób było wymazać. Nawet w 2022 roku na samą myśl o tym dniu, trudno mężczyźnie zignorować mrowienie u szczytu pleców, jakby ciało podświadomie wzdrygało się na samo wspomnienie dawnych katuszy. Później wielokrotnie wspominano, że inicjacja Erika uchodziła za jedną z najcięższych. Niektórzy obawiali się, że po tak bolesnym starcie, kolejne przemiany zamiast być bardziej znośne, okażą się gorsze.
Przewidywania te, na szczęście, okazały się w dużej mierze nietrafne. Wprawdzie ból w dalszym ciągu towarzyszył mu podczas przemian, tak oswoił się z nim, okiełznał go i przekuł w swoją własną siłę. Ćwiczenia fizyczne, przebywanie z innymi wilkami i intensywny trening sprawiły, że w dużej mierze udało mu się wyzbyć najgorszych elementów przemiany, które towarzyszyły mu w młodości.
Mansour nie licząc okazyjnych wakacyjnych wyjazdów zagranicznych, nie wyściubił zbytnio nosa poza granice Francji. Nawet Paryż mógł z powodzeniem uznać za swoje miejsce na ziemi, pomimo tego, że świata jako takiego nie poznał zbyt obszernie, chyba że ze stron książek, atlasów geograficznych, czy filmów na YouTubie. To tutaj się urodził, to tutaj się uczył, to tutaj studiował I to właśnie tutaj imał się przez wiele lat przeróżnych prac, koniec końców kończąc w jednym z posterunków policji w mieście. Jego życie od lat krążyło wokół miasta miłości I tutaj prawdopodobnie się zakończy. Cóż, mógł trafić gorzej, prawda?
Na szczęście młody chłopak, tak skłonny teraz do długotrwałych, mało istotnych rozmyślań, nie miał za młodu zbyt dużo czasu, aby się nad tym zastanawiać. Bądź co bądź był najstarszym z trójki rodzeństwa, więc kiedy tylko rodzice wychodzili do pracy I pozostawiali pod jego opieką resztę dzieciaków, miał pełne ręce roboty! Być może to właśnie z tego okresu wyciągnął tak dużą potrzebę pomagania innym i wcielania się w rolę swego rodzaju rozjemcy, który przy każdej kłótni musiał powstrzymywać budujący się w nim samym gniew, aby nie pogorszyć sytuacji. Oh, jak dobrze, że jego rodzice - Lya Blanchard oraz Odion Mansour - również byli wilkołakami i zdołali nauczyć go co nieco, wpajając mu przy tym nieco dyscypliny.
Biorąc pod uwagę, że Erik miał szansę szlifować swój charakter już od wczesnych lat swego życia, pójście do szkoły stanowiło dla niego istne zbawienie, ponieważ mógł się w końcu uwolnić od swojego młodszego rodzeństwa. Z radością oddał się na długie lata intensywnej nauce, poszerzaniu swojej wiedzy oraz umiejętności I angażowaniu się we wszelkiego rodzaju aktywności dodatkowe związane ze sportem. Ten ostatni fakt został zresztą przyjęty przez głównego żywiciela rodziny – Odiona Mansoura – z nie lada aprobatą, ponieważ mężczyzna spodziewał się, że syn pójdzie w jego ślady, a ścieżka zawodowa Erika powiedzie go w stronę munduru. Nie liczyło się to czy byłby to mundur wojskowy, czy też policyjny.
Pomimo dosyć dużego zaangażowania w działalność szkolną i pozaszkolną, trudno by było nazwać Erika duszą towarzystwa, której imię znane było w całej szkole. Ludzie powiązani z różnymi kołami zainteresowań byli świadomi jego istnienia I wiedzieli, jak wiele znaczy jego imię w pewnych kręgach, jednak nigdy nie był tym popularnym typem, pomimo przynależności do szkolnej, jak I w późniejszych latach akademickiej drużyny sportowej.
~*~
Mówiąc o okresie dorastania ciężko nie wspomnieć o pierwszej przemianie młodego wilkołaka. Niestety, w wilczych kręgach, jest to jednak temat, który dosyć często wypływa przy różnych konwersacjach. Do tej pory, Erik w takich sytuacjach zazwyczaj milkł I usuwał się w cień, nie chcąc wracać myślami do tych chwil. Wystarczająco łatwo było mu przywołać wspomnienie własnej transformacji, bez słuchania o tym, jak niesamowite i niemalże eteryczne było to dla kogoś przeżycie.
Pomimo tego, że szczegóły zacierały się w pamięci wraz z biegiem lat, tak przeżyć I doświadczeń nie sposób było wymazać. Nawet w 2022 roku na samą myśl o tym dniu, trudno mężczyźnie zignorować mrowienie u szczytu pleców, jakby ciało podświadomie wzdrygało się na samo wspomnienie dawnych katuszy. Później wielokrotnie wspominano, że inicjacja Erika uchodziła za jedną z najcięższych. Niektórzy obawiali się, że po tak bolesnym starcie, kolejne przemiany zamiast być bardziej znośne, okażą się gorsze.
Przewidywania te, na szczęście, okazały się w dużej mierze nietrafne. Wprawdzie ból w dalszym ciągu towarzyszył mu podczas przemian, tak oswoił się z nim, okiełznał go i przekuł w swoją własną siłę. Ćwiczenia fizyczne, przebywanie z innymi wilkami i intensywny trening sprawiły, że w dużej mierze udało mu się wyzbyć najgorszych elementów przemiany, które towarzyszyły mu w młodości.
~*~
Mansour nie licząc okazyjnych wakacyjnych wyjazdów zagranicznych, nie wyściubił zbytnio nosa poza granice Francji. Nawet Paryż mógł z powodzeniem uznać za swoje miejsce na ziemi, pomimo tego, że świata jako takiego nie poznał zbyt obszernie, chyba że ze stron książek, atlasów geograficznych, czy filmów na YouTubie. To tutaj się urodził, to tutaj się uczył, to tutaj studiował I to właśnie tutaj imał się przez wiele lat przeróżnych prac, koniec końców kończąc w jednym z posterunków policji w mieście. Jego życie od lat krążyło wokół miasta miłości I tutaj prawdopodobnie się zakończy. Cóż, mógł trafić gorzej, prawda?
ciekawostki
☐ Woli posługiwać się nazwiskiem ojca, zamiast podwójną, a przy tym dłuższą i oficjalną wersją swojego nazwiska,
☐ Niczego nie robi na pół gwizdka, czy to w pracy, miłości czy hobby. Gardzi półśrodkami i wychodzi z założenia, że można być w czymś dobrym, tylko jeśli poświęci się temu w pełni,
☐ Ma wysoko rozwiniętą intuicję oraz uważa się za osobę przenikliwą,
☐ Uwielbia zapach ziemi po deszczu (petrichor) oraz wędzonego mięsa,
☐ Płynnie posługuje się językiem francuskim, angielskim. W mniejszym stopniu jest zapoznany z językiem niemieckim oraz arabskim, którego uczył się ze względu na ojca,
☐ Nie należy do osób, które pchają się na pierwszy plan w celu zdobycia wielkiego poklasku. Zdecydowanie woli przebywać na tyłach, analizując dokładnie, jak się rozwija dany scenariusz,
☐ Może się wydawać nieco wycofany na początku znajomości, ale jest to jedynie jego mechanizm obronny,
☐ Skłonny do intensywnych sprzeczek z bliskimi sobie osobami, jednak w większości sytuacji jest także pierwszą osobą, która zdecyduje się powiedzieć znamienne "przepraszam",
☐ Do tej pory niezbyt hucznie obchodził swoje urodziny,
☐ Zdecydowanie preferuje, gdy lejce władzy pozostają ściśnięte przez jego własne ręce i nie lubi, gdy się nim pomiata,
☐ Bywa niebywale zazdrosny o bliskich sobie ludzi, chociaż prędzej umrze, niż przyzna się do tego przed samym sobą lub kimkolwiek innym,
☐ Jest stanowczy. Jeśli zachodzi taka potrzeba, nie boi się ustawić ludzi do szeregu. Preferuje ustalać własne reguły gry, aby osiągnąć postawiony sobie cel,
☐ Nie zapomina o krzywdach, które mu wyrządzono i chociaż często udaje, że dawno puścił w niepamięć pewne niesnaski, tak niektóre urazy pielęgnuje w sobie przez długi czas,
☐ Wykazuje się ambicją, a przy tym wielkim ego, czego zresztą się zbytnio nie wstydzi. Jest dumny z osiągnięć zdobytych podczas swojego życia,
☐ Niczego nie robi na pół gwizdka, czy to w pracy, miłości czy hobby. Gardzi półśrodkami i wychodzi z założenia, że można być w czymś dobrym, tylko jeśli poświęci się temu w pełni,
☐ Ma wysoko rozwiniętą intuicję oraz uważa się za osobę przenikliwą,
☐ Uwielbia zapach ziemi po deszczu (petrichor) oraz wędzonego mięsa,
☐ Płynnie posługuje się językiem francuskim, angielskim. W mniejszym stopniu jest zapoznany z językiem niemieckim oraz arabskim, którego uczył się ze względu na ojca,
☐ Nie należy do osób, które pchają się na pierwszy plan w celu zdobycia wielkiego poklasku. Zdecydowanie woli przebywać na tyłach, analizując dokładnie, jak się rozwija dany scenariusz,
☐ Może się wydawać nieco wycofany na początku znajomości, ale jest to jedynie jego mechanizm obronny,
☐ Skłonny do intensywnych sprzeczek z bliskimi sobie osobami, jednak w większości sytuacji jest także pierwszą osobą, która zdecyduje się powiedzieć znamienne "przepraszam",
☐ Do tej pory niezbyt hucznie obchodził swoje urodziny,
☐ Zdecydowanie preferuje, gdy lejce władzy pozostają ściśnięte przez jego własne ręce i nie lubi, gdy się nim pomiata,
☐ Bywa niebywale zazdrosny o bliskich sobie ludzi, chociaż prędzej umrze, niż przyzna się do tego przed samym sobą lub kimkolwiek innym,
☐ Jest stanowczy. Jeśli zachodzi taka potrzeba, nie boi się ustawić ludzi do szeregu. Preferuje ustalać własne reguły gry, aby osiągnąć postawiony sobie cel,
☐ Nie zapomina o krzywdach, które mu wyrządzono i chociaż często udaje, że dawno puścił w niepamięć pewne niesnaski, tak niektóre urazy pielęgnuje w sobie przez długi czas,
☐ Wykazuje się ambicją, a przy tym wielkim ego, czego zresztą się zbytnio nie wstydzi. Jest dumny z osiągnięć zdobytych podczas swojego życia,