Vincent Baum

3 posters

Go down

Vincent Baum

Vincent Baum
Liczba postów : 56




Vincent Baum

podstawowe



wiek: 149 (124)



rasa: wampir (przemieniony)



pochodzenie: Wielka Brytania



wizerunek: Tom Blyth



rola w rodzie / watasze: bezkastowy

znaki szczególne

Vincent zawsze w ubiorze stawia na to, by podobać się ewentualnym partnerom (lub ofiarom). Często nosi rozpięte głęboko koszule i rurki, choć potrafi być również elegancki. Ma krótkie ciemne włosy i nigdy z nimi nie eksperymentował, lecz swój styl ubierania się zawsze stara się dostosowywać do czasów, w których żyje i standardów piękna. Jego charakter jest z lekka nieznośny. Vincent jest znany jako egocentryk, choć ceni sobie swoją wąską grupę przyjaciół, a także osoby, które chwilowo otacza romantycznymi względami. Nie znaczy to jednak, że nie jest charyzmatyczny. Często flirtuje, ma sarkastyczne poczucie humoru, lecz również choleryczny temperament. Ślad po ugryzieniu ma na prawym nadgarstku, jednak zakrył go tatuażem z kwiatem narcyza.

biografia

O północy, dziesiątego listopada 1874 roku, podczas typowej dla Londynu rzęsistej ulewy, Alicent Baum, żona lorda Francisa Bauma, urodziła w typowych porodowych bólach swojego piątego syna. Chłopiec był zdrowy, tak jak wszystkie pozostałe dzieci lady Alicent, a nazwany przez ojca został Vincentem na cześć jego przyjaciela z Kompanii Wschodnioindyjskiej. Z racji swoich kolonialnych biznesów i stosunkowo niedawno nabytego tytułu szlacheckiego, lord Francis zapewnił wszystkim swoim dzieciom życie w dobrobycie. Vincent zaś, jako najmłodsze dziecko był absolutną gwiazdą. Kiedy opowiadał żart, wszyscy nazywali go elokwentnym i uroczym. Kochał występować, wystawiać dla rodziny małe scenki aktorskie, które każdemu przynosiły śmiech, a jemu oklaski. Ta idylla trwała do kiedy państwu Baum nie urodził się szósty, ostatni już synek. Bartholomew Baum ze swoim niemowlęcym urokiem kompletnie zabrał ośmioletniemu Vincentowi uwagę rodziców i ich znajomych. Chłopiec musiał wrócić do łask, ponownie zwrócić na siebie światło reflektorów. Wtedy właśnie na przechadzce po St. James Parku z matką usłyszał muzykę skrzypiec. Chłopiec zakochał się w tych dźwiękach, w tym jak dynamiczne były, jak poruszały serce i duszę. Poprosił matkę, żeby zatrudniła ulicznego grajka w charakterze nauczyciela. Alicent, rzecz jasna, nie zgodziła się na to, lecz sprowadziła maestra skrzypiec z londyńskiej królewskiej orkiestry, żeby uczył Vincenta gry.

Miłość Vincenta do skrzypiec była absolutna, wieczna i doprowadzona niemal do szaleństwa. Przestawało nawet chodzić o uwagę rodziny, było to dla niego za mało. Chciał, żeby tłumy skandowały jego imię: Vincent Baum, najlepszy skrzypek na świecie. Maestro Boccallia, który go uczył, cenił w chłopcu raczej upór i ciężką pracę, ale niestety nie naturalny talent. Vincent potrzebował lat, żeby złapać odpowiednie poczucie rytmu, ćwiczył ciężko całe dnie, zaniedbując szkołę (aż wreszcie ojciec zabronił mu grać dłużej niż godzinę dziennie). Chłopak rósł, zmieniał się z dziecka w młodzieńca, a skrzypce nieodzownie mu towarzyszyły. Nauczył się również języka hiszpańskiego, jako, że ojciec już załatwiał mu posadę w konsulacie, a także łaciny i odrobiny greki. Odebrał standardowe wykształcenie młodego brytyjskiego szlachcica, jednak nie poszedł na studia na Oxfordzie jak przedtem jego ojciec. Został przyjęty do londyńskiej akademii muzycznej, gdzie szlifował swoje już wysokie umiejętności. Nauczył się także gry na innych strunowych instrumentach, jednak specjalizował się w zwyczajnych skrzypcach. Zakochał się w szkolnej orkiestrze, występowaniu przed publicznością, która rzeczywiście podziwiała jego talent. Miał marzenie: grać w filharmonii, czuć energię tłumu i muzykę pulsującą w klatce piersiowej, być podziwianym i kochanym, uznawanym za artystę i wirtuoza. Jednak jedna rzecz przeszkadzała mu w osiągnięciu tego celu: był to chłopak z naturalnym talentem, niejaki Thomas Grayson. Tommy był kochany przez nauczycieli i uznawany za nadzieję angielskiej muzyki. Vincent jednocześnie go nie znosił i nie mógł nie czuć do niego delikatnej sympatii. Grayson był najmilszą osobą, jaką można było spotkać, nie dało się go nie lubić. Czasem odstępował Vincentowi miejsce w orkiestrze, żeby nie był pokrzywdzony, co wściekało go jeszcze bardziej.

Po studiach zarówno Thomas, jak i Vincent dostali się do Brytyjskiej Orkiestry Narodowej. Jako dwaj skrzypkowie na niemal równym poziomie, paradoksalnie udało się im zaprzyjaźnić. Vincent nadal zazdrościł koledze, ale postanowił wyprzeć te uczucia, skryć je głęboko w sercu i skupić się na tym, by mieć towarzysza w nowym, dość nieprzyjaznym dla nowicjuszy środowisku. Poniekąd obaj się dopełniali: Thomas miał talent, a Vincent umiejętności. Kiedy grali razem, zachwycali duetem nawet największym koneserów muzyki poważnej.

Pod koniec roku w filharmonii londyńskiej miał odbywać się koncert “Czterech pór roku” Vivaldiego. Ogromne wydarzenie, bilety wykupione, a na główne skrzypce było tylko jedno miejsce. To była szansa, na którą Vincent czekał. Obaj z Thomasem oczekiwali na werdykt, który z nich zagra. Vincent bardzo się tym denerwował, zaś jego przyjaciel był raczej spokojny. Były to adekwatne reakcje, bowiem to Thomas miał zagrać w koncercie. Vincent usłyszał od dyrektora orkiestry, że ten potrzebowali kogoś z prawdziwym muzycznym duchem. Jakby on tego nie miał! Podobno też nie umiał grać z emocją, co wywołało w nim masę uczuć. Głównie wściekłość, ale również rozpacz. Później to drugie nasiliło się do tego stopnia, że Vincent niemal zakończył własne życie. Na moście powstrzymał go tajemniczy jegomość, przedstawiający się jako dobroczyńca, który mógł mu pomóc spełnić marzenia za określoną cenę. Chłopak kojarzył jego twarz, nieznajomy obserwował czasem jego próby jako wolny słuchacz, lecz dopiero teraz Vincent zrozumiał, że był to sam diabeł, szczególnie, gdy usłyszał, czego tajemniczy mężczyzna żądał w zamian. Życie wieczne i nieskończony talent za jeden czyn.

Następnego wieczoru, w towarzystwie owego ,,szatana”, Vincent odwiedził Thomasa w jego mieszkaniu. Narzędziem zbrodni był tu ukradziony robotnikom przy drodze młotek. Wystarczyło kilkanaście ciosów, kilka nawet było zbędnych. Vincent płakał, gdy zabijał przyjaciela, a tajemniczy jegomość stał w drzwiach i obserwował to z leciutkim uśmiechem.

Jeszcze w mieszkaniu Thomasa Vincent został przemieniony, a krew przyjaciela była jego pierwszym posiłkiem. Ów “szatan” wcale nie był w gruncie rzeczy szatanem, lecz wampirem, który przedstawiał się jako André z rodu Drakuli. Przez kilka dni koszmarnego głodu, starszy wampir przyprowadzał Vincentowi jedzenie, aż wreszcie przed koncertem chłopak czuł się jakby wstąpiła w niego boska siła. I rzeczywiście, gdy zagrał w zastępstwie za Thomasa, grał jak jeszcze nigdy wcześniej. Emocje w jego muzyce były realne: poczucie winy mieszające się z powolną utratą samego siebie, furia, rozżalenie i euforia - wszystko w akompaniamencie wyostrzonych zmysłów i nadludzkiej siły, która sprawiała, że ręce go nie bolały w ogóle i mógł grać przez wieczność lub przynajmniej aż struny instrumentu miały nie pęknąć.

Vincent chciał rozwijać swoją muzyczną karierę, więc nie dołączył do rodu. Pragnął skoncentrować się na sobie - podróżować, zwiedzać świat, bez zobowiązań i ewentualnych obowiązków wobec kogokolwiek. André zostawił go, udzieliwszy kilku podstawowych wampirycznych rad. Zamiast kariery w rodzie, młody wampir kontynuował swoją karierę. W 1905 roku, sześć lat po przemianie, spotkał swoją wielką miłość, Violettę Rojas, argentyńską śpiewaczkę, z którą wylądował w duecie. Nie minęło wiele czasu, a stali się kochankami. Violetta była mężatką, lecz z aranżowanego małżeństwa, a nie z wyboru, a Vincent przystojnym kawalerem, który w dodatku był biegły w hiszpańskim. Oczywiście mężczyzna jej snów musiał chodzić co kilka dni na wieczorne spacery, po których znikali ludzie, a potem przebierać się zanim zdążała zobaczyć ślady krwi na jego koszuli. Ich romans trwał przez dwa lata, dopóki kobieta nie odkryła, że Vincent był wampirem. I znowu musiał zabić bliską sobie osobę, taką, którą nawet kochał. Przecież nie mogła zdradzić światu jego tajemnicy.

Przez następne osiemdziesiąt lat Vincent podróżował po świecie ze skrzypcami. Zostawał na jakiś czas w co to kolejnym mieście, nawet grał w tamtejszych orkiestrach. Potem zaś wyjeżdżał, gdy stawał się trochę zbyt młodo wyglądający jak na swój wiek. Zawsze lubił zwracać na siebie uwagę, tego nie mógł sobie odmówić. Po takim czasie zniknęły także wyrzuty sumienia. Thomas i Violetta stali się wspomnieniem. Po drodze było jeszcze wielu kochanków, kochanek i znajomych, jednak żadnego z nich Vincent nie darzył większym uczuciem. Na części z nich się nawet żywił. W każdym razie unikał międzynarodowych konfliktów poprzez bycie w ciągłym ruchu, a po Drugiej Wojnie Światowej nawet polował w Argentynie na zbiegłych nazistów. Tak dla sportu.

Następny raz zakochał się dopiero w latach osiemdziesiątych, kiedy zawędrował do Hiszpanii i został wciągnięty do zespołu rockowego. Zrobił sobie przerwę od skrzypiec, bo złapał fazę na gitarę basową. W zespole “Los Hombres” poznał Diego Jimeneza, buntownika i rockmana - wokalistę grupy. Ten jego romans był z kolei bardziej gwałtowny niż ten z Violettą. No i Diego wiedział o wampiryzmie Vincenta. Na szczęście był uzależniony od adrenaliny i dawał nawet z siebie pić krew, więc specjalnie nie przeszkadzało im to w byciu w związku. Jednak, po kilku latach to on poprosił o przemienienie, a Vincent nie chciał się zgodzić. Wampiryzm był czymś jego. Nie chciał się tym dzielić. Jednak tym razem nie zabił swojej drugiej połówki. Wiedział, że nikt nie uwierzy Diegowi, kiedy powie wszystkim, że Vincent był wampirem. Dlatego po prostu odszedł z zespołu.

Lata dziewięćdziesiąte i początek dwutysięcznych spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie realizował bardzo podejrzaną wersję amerykańskiego snu (wplątał się w hazard z wilkołakami). Dopiero w 2015 wyjechał do Paryża, gdzie nie mieszał się w wampirze sprawy, ale założył kanał muzyczny na YouTube, gdzie robi covery popularnych piosenek. Jednak, wraz ze zwiększeniem aktywności Novus Ordo musiał uciekać do Hotelu Sanctuaire.

ciekawostki


  • Poza angielskim, jest biegły w hiszpańskim, francuskim i niemieckim.
  • Nie przepada za syntetyczną krwią, lubi jak picie sprawia mu przyjemność.
  • Nie znosi Taylor Swift, uważa, że jej muzyka jest kiczowata i nie nadaje się do słuchania.
  • Nie był na “Oppenheimerze”, ale widział “Barbie” trzy razy.
  • Jest kameleonem co do czasów, w których żyje - łatwo uczy się nowych technologii i stylów.
  • Jest biseksualny - kiedyś był w szafie, ale teraz na luzie flirtuje zarówno z mężczyznami, jak i z kobietami.
  • Jest całkiem świadomy historycznie - wie, że kolonializm był zły i że fortuna jego ojca wzięła się z wyzysku. Łatwo przyjął też współczesne idee takie jak feminizm, tolerancja rasowa i tym podobne. W latach osiemdziesiątych miał nawet zakusy komunistyczne, ale teraz jest raczej umiarkowanym lewicowcem.




Admin

Admin
Liczba postów : 2239

Witaj na forum!


Drogi Użytkowniku!
Od rozpoczęcia gry dzielą Cię dwie rzeczy:

  • założenie informatora oraz korespondencji. Są to tematy obowiązkowe, bez których nie możesz rozpocząć rozgrywki.
  • Pozostałe tematy takie jak: dziennik i relacje są opcjonalne. Oczywiście zachęcamy ich do założenia, ale jeśli nie chcesz, nie musisz.
    Pamiętaj, że w każdej chwili możesz poprosić o dodanie aktualizacji do KP. Wystarczy, że wypełnisz odpowiedni formularz, który znajdziesz w tym temacie. Koniecznie nas potem oznacz na odpowiednim kanale Discordowym.
    Pozostało Ci: 6 pkt

Anarchista
Pobij się z innym graczem w hotelu Sanctuaire.
Bankier
Uzbieraj 50 złotych tokenów.
Biznesmen
10 razy nawiąż w wątkach do zawodu postaci.
Bestia
Przemień się w Crinosa lub Lupusa przynajmniej 5 razy.
Bohater
Spuść fabularny łomot 10 ziomeczkom z Novus Ordo.
Buntownik
Opuść 3-5 pełni i zmierz się z konsekwencjami.
Champion
Zdobądź 20 odznak.
Ciekawski
Poznaj 3 wampiry lub 3 wilkołaki na fabule.
Dentysta
Zabij na fabule przynajmniej 3 wampirzych NPC i weź ich kły jako trofeum.
Doskonały
Odnieś się/wykorzystaj 5 razy swoje mutacje pozytywne.
Dungeon Master
Poprowadź jako UP przynajmniej 10 wątków.
Grinder
Zdobądź 50 pkt doświadczenia.
Hannibal
Na podstawie sesji forumowych zjedz przynajmniej 10 ludzi.
Herbaciarz
Wypij 15 razy herbatę na sesji/sesjach.
Kanciarz
Użyj 5 razy specjalizacji do atrybutu sprytu.
Kawosz
Wypij 15 kaw na sesji/sesjach.
Kolekcjoner
Weź udział w przynajmniej 10 misjach fabularnych.
Kraven Łowca
Zabij na fabule przynajmniej 3 wilkołaczych NPC (formy Crinos/Lupus) i weź ich futra jako trofeum.
Koks
Wydaj 50 punktów doświadczenia.
Komar
Na podstawie sesji forumowych wypij krew przynajmniej z 10 ludzi.
Lovelas
Flirtuj z 5 postaciami na forum.
Ludwiczek
5 razy wysłuchaj marudzenia swojego stwórcy/rodzica/pracodawcy.
Masochista
Jako wampir 5 razy zażyj krótkiej słonecznej kąpieli bez ochrony.
Miłośnik zwierząt
Zagraj 5 sesji, w których obecne będą zwierzęta.
Mistrz
Zdobądź 30 odznak.
Narwaniec
Pobij się na trzeźwo, po pijaku lub pod wpływem emocji z przynajmniej 3 postaciami.
Niedoskonały
Odnieś się/odegraj 5 razy wpływ swoich mutacji negatywnych postaciami na forum.
Nigdy się nie nauczą
Zrób coś mega głupiego na sesji.
Ofiara
Daj się ugryźć przez wampira 10 razy.
Pakt z diabłem
Zostań familiantem na fabule.
Panicz
Jako wampir wprowadź człowieka w arkana długowiecznych.
Pechowiec
Padnij ofiarą 3 napaści ze strony Novus Ordo.
Pies przewodnik
Jako wilkołak wprowadź człowieka w arkana długowiecznych.
Pisarz
Rozegraj 15 wątków z różnymi postaciami.
Szczęściarz
Na jednej sesji wylosuj w kościach 3 sukcesy pod rząd.
Początkujący
Zdobądź 5 odznak.
Poszukiwany/Poszukiwana
Złam święte prawo Sanctuaire i stań się szczęśliwym wybrańcem prawa Excommunicado.
Roll Master
Wykonaj przynajmniej 30 rzutów dowolną kostką na forum.
Scooby Dooby Doo
Zagraj misję detektywistyczną, gdzie wytropisz złoczyńcę za pomocą węchu w formie Lupusa.
Siedem lat nieszczęść
Na jednej sesji zalicz w kościach 3 nieudane rzuty pod rząd.
Smakosz
Jako wilkołak 10 razy spożyj tojad (bez dodatków), a jako wampir 10 razy spożyj czosnek (bez dodatków).
Stalker
5 razy odczytaj na fabule czyjeś wspomnienia przy bezpośrednim piciu krwi z ofiary.
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
Świadek
Bądź świadkiem zjedzenia człowieka przez wilkołaka lub osuszenia przez wampira.
Szaleniec
Jako wilkołak/wampir 10 raz weź lub noś na sobie (biżuteria) srebrne rzeczy.
Taktyk
Wykorzystaj 5 razy swoją mutację specjalną.
Tańczący z Wilkami
Rozegraj od 3-5 sesji w fabularną pełnię.
Towarzyski
Poznaj przynajmniej 10 postaci na fabule.
Twardziel
Zgódź się i przeżyj fabularną przemianę w wilkołaka.
Uparciuch
Użyj 5 razy swojej ludzkiej specjalizacji na fabule.
Wojak
Użyj 5 razy specjalizacji do atrybutu siły.
Uważny
Użyj 5 razy specjalizacji do atrybutu percepcji.
Wędrownik
Napisz przynajmniej po 1 sesji w każdej dzielnicy Paryża.
Wykłótnik
Rozegraj przynajmniej 5 angstowych sesji.
Złote Dziecko
Zrób na złość lub spraw kłopot swojemu stwórcy/rodzicowi.
Zręczne łapki
Okradnij 3 postacie na forum, rozgrywając z nimi sesje.
Yin i Yang
Na jednej sesji wyrzuć raz 12 oczek na kości i raz soczystą 1.
Wyjec
Jako Crinos/Lupus zawyj 10 razy do księżyca.
Zmartwychwstanie
Przebudź się jako wampir, czyli zgódź się na fabularną przemianę w wampira.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Jun

Jun
Liczba postów : 1122
Karta postaci oraz pozostałe tematy zostają przeniesione do archiwum zgodnie z regulaminem.

Każdy użytkownik ma 20 dni od dnia rejestracji na zapoznanie się ze światem forum, a także na wypełnienie karty postaci. Po upływie tego terminu konto zostanie automatycznie skasowane. Wyjątek stanowią sytuacje po przedstawieniu stosownego powodu, który należy kierować bezpośrednio do Administratora.

Niezależnie czy świeżo po akceptacji karty postaci, czy z już rozpoczętymi wątkami, graczowi przysługuje miesiąc na napisanie posta fabularnego lub retrospekcji. Po tym czasie konto zostanie automatycznie przesunięte do grupy postaci nieaktywnych.
Administracja informuje, że nie kasuje kont graczy, a jedynym wyjątkiem od reguły jest kasacja kont, które nie napisały żadnego posta na fabule lub w retrospekcji. W momencie powrotu gracza na forum, ma on pełne prawo na odzyskanie karty postaci, która zostaje przeniesiona do archiwum.

_________________
My words taking you for a spin... I'm already all gone, I can walk like this. Go on and deny your heart, okay for tonight.
Who's gonna punish me? Oh believe in me...
Stały bywalec
Loguj się codziennie minimum przez dwa tygodnie.
milestone 1000
Napisałeś 1000 postów! Brawo!

Sponsored content


Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach