Liczba postów : 529
Marzec pozostawał chłodnym miesiącem, rozgrzewanym przez sytuację na ulicach. Ludzie rozsierdzeni zmianą wieku emerytalnego, zdezelowani tonami śmieci zalegającymi na ulicach, czującymi się jak te śmiecie zamiecione przez najwyższą władzę nie wytrzymali i szturmem ruszyli z domów wyrażać swój sprzeciw. O ileż cudowniej było dalej od centrum, pośród tych, którym wiek już nie robił, albowiem leżeli sobie z mniejszym lub większym stażem... zupełnie martwi.
Ich opiekun był wciąż niesamowicie młody, zarówno wilkołaczym, ale też przecież ludzkim okiem. Nikt jeszcze nie domyślał się, że grafik, na jaki się decydował był w jakikolwiek sposób podyktowany pełnią, jego dyspozycyjność odpowiadała miejskiemu zarządcy. Nekropolia czekała na patrol, groby, które już rozpoznawał, tęsknie wypatrywały dotyku kogoś, kto ocali je od zapomnienia. Noc mimo aury chłodu i gorejącego w centrum buntu, zdawała się nadzwyczaj spokojna...
Czujne zmysły wilkołaka bardzo szybko pochwyciły jednak odgłosy stłumionej szamotaniny, ściśniętego kwilenie i lekko zapijaczonego śmiechu. W starszej rzadziej uczęszczanej części cmentarza, tam, gdzie już dawno wypadałoby wymienić żarówkę w osamotnionej pojedynczej latarni... coś się działo...
Ich opiekun był wciąż niesamowicie młody, zarówno wilkołaczym, ale też przecież ludzkim okiem. Nikt jeszcze nie domyślał się, że grafik, na jaki się decydował był w jakikolwiek sposób podyktowany pełnią, jego dyspozycyjność odpowiadała miejskiemu zarządcy. Nekropolia czekała na patrol, groby, które już rozpoznawał, tęsknie wypatrywały dotyku kogoś, kto ocali je od zapomnienia. Noc mimo aury chłodu i gorejącego w centrum buntu, zdawała się nadzwyczaj spokojna...
Czujne zmysły wilkołaka bardzo szybko pochwyciły jednak odgłosy stłumionej szamotaniny, ściśniętego kwilenie i lekko zapijaczonego śmiechu. W starszej rzadziej uczęszczanej części cmentarza, tam, gdzie już dawno wypadałoby wymienić żarówkę w osamotnionej pojedynczej latarni... coś się działo...
milestone 500
Napisałeś 500 postów!