Liczba postów : 137
ALEXANDRE VAN DER ERETEIN
podstawowe
wiek: urodzony w 1845 / przemieniony w 1865 / 178 (158)
rasa: Wampir (Przemieniony)
pochodzenie: Francuzko-Koreańskie
wizerunek: Park Ji-min
rola w rodzie / watasze: Van Der Eretein - Protektor
biografia
Hyun, przepiękna Koreanka przybyła do Francji w pogoni za karierą. Jej nieopisanym talentem był taniec i śpiew. Niestety, aby występować w Operze Paryskiej, trzeba było mieć pieniądze i imię. Niestety Hyun nie posiadała ani imienia znanego wśród Paryskiej publiczności, ani pieniędzy. Początkowo zajęła się pracą jako gospodyni u jednego z paryskich, wysoko postawionych, przemysłowców. Tam Swoim uroczym śpiewem i tańcem zauroczyła w sobie jego syna Jean-Louis Charles Garniera. Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia, niestety ze względu na różnicę stanu, nie mogli żyć razem. Z potajemnej miłości dwudziestoletniego Charlesa Garniera i dwudziestodwuletniej Hyun zrodził się syn Alexandre. Rosnący status mężczyzny nie pozwalał na oficjalne uznanie syna, jednak dbał o niego, jak przystało na Ojca. Ojciec, gdy tylko chłopiec dorósł, wysłał go do szkoły, aby ten wyrósł na wykształconego mężczyznę. Matka zaś zaszczepiła w synu miłość do tańca.
W wieku 13 lat chłopiec stracił matkę, która zmarła z powodu choroby płuc, ojciec Postanowił wysłać go na Uniwersytet Paryski. Tam uczył się Architektury, Matematyki oraz potajemnie przed ojcem Tańca. Chłopiec chciał spełnić marzenie matki i występować na estradzie w Paryskiej Théâtre Impérial de l'Opéra. Sumiennie uczył się na kierunkach wybranych mu przez ojca, wiedząc, że w innym wypadku będzie musiał wrócić do domu, a tylko tu miał możliwość uczyć się swojej prawdziwej pasji oraz przyglądać się prawdziwym artystom na deskach Opery. W wieku 20 lat zakochał się w Renée Parmentier. Dziewczyna sprawiła, że życie młodego Alexandre miało wywrócić się o sto osiemdziesiąt stopni. Poznał dziewczynę na deskach jednego z teatrów, gdzie chłopak po zajęciach przychodził tańczyć. Młodzi dość szybko zbliżyli się do siebie, co nie uszło uwadze Braci Renée. Tym nie podobało się, że jakiś chłopak z nizin spotyka się z ich ukochaną siostrą. Postanowili oni "porozmawiać" z chłopakiem i wybić mu z głowy amory do ich siostrzyczki. Któregoś dnia zwabili go w jedną z ciemniejszych uliczek i ciężko pobili chłopaka, rozbijając mu głowę i raniąc sztyletem w kark. To, że przeżył było istnym cudem, Cudem którego ojcem był Lorenzo Van Der Eretein.
Mężczyzna przegonił braci, widząc jednak stan chłopaka, uświadomił go, że nie ma dla niego dobrych wieści. Zaproponował mu jednak pewne rozwiązanie, rozwiązanie, na które chłopak ochoczo przystał. Tak Lorenzo przemienił Alexandre Garniera w wampira. Gdy później pytał, dlaczego Lorenzo postanowił go przemienić, ten przyznał, że widział w chłopaku potencjał, a że docenia to, co piękne, a taniec zaliczał się do tego, co piękne, postanowił dać chłopakowi szansę.
Lorenzo nie był mu obcy w momencie, w którym ten postanowił uratować chłopaka. Poznał go rok wcześniej, kiedy to jego przyszły ojciec przychodził do jednego z teatrów na różne występy, w których Alexandre brał udział. Czasem nawet udało mu się porozmawiać z mężczyzną, widać było, że Lorenzo wywodził się z wyższych sfer oraz posiadał niebagatelną wiedzę z dziedziny szeroko pojętej sztuki. Pod skrzydłami, nowego Ojca przebywał do początku XX wieku. Nauczał go kontrolowania głodu, polowania na ludzi, oraz posługiwania się bronią białą i palną, aby uniknąć podobnej sytuacji, jaka doprowadziła do jego śmierci dla dnia. Trzeba było przyznać, że Tatko, jak lubił nazywać go, jak nikt nie słyszał, był może i surowy na swój sposób, ale i sprawiedliwy. Pomagał Alexowi w pielęgnowaniu jego pasji, bo jak już zostało powiedziane, ze względu na nią postanowił uratować chłopaka. Oprócz sztuki i militariów przekazał mu całą wiedzę na temat historii jego nowej rasy, ze wszystkimi białymi i czarnymi kartami. Opowiedział mu o inkwizycji, o walce, jaką stoczyli długowieczni ze zbuntowanymi ludźmi. O tym jak wielu z nich zginęło w walce o lepszą przyszłość.
Gdy postanowił oddzielić się od Lorenzo i pójść wyznaczając swoje szlaki, przyjął nazwisko Van Der Eretein, i ruszył w świat, szukając sposobu na spełnienie marzeń matki. Wyruszył w świat jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Początkowo podróżował po Europie, poznając kulturę i zwyczaje krajów, w jakich się zatrzymywał. Tam też starał się występować w lokalnych Teatrach i Operach, nie rzadko podając się za znanych Paryskich artystów. Występował między innymi w Royal Opera House w Londynie, Tatr Bolszoj w Moskiwe, La Scala w Mediolanie czy wielkiej Operze Wiedeńskiej. Co kilka lat wracał do Paryża, do Lorenzo, by dzielić się z nim swoimi doświadczeniami, uczyć się posługiwania się coraz to nowszą bronią, oraz spędzić nieco czasu właśnie z nim. Wiele dni spędzili, dyskutując na temat powstałego po wojnie Sojuszu nadnaturalnych. Czasem pozwalał sobie negować sensowność tego przedsięwzięcia, tylko w celu ubarwienia inteligenckich dyskusji Ojca z Synem. Ostatecznie wrócił do Paryża na stałe w latach 90'.
ciekawostki
* Po latach podróży i życia w splendorze, sfingował swoją śmierć i zaszył się w Paryżu. Nigdy jednak nie zrezygnował z tańca, dlatego dla możliwości spełniania swoich pasji, zatrudnił się u Seleny, gdzie tańczy, a czasem nawet przy odpowiedniej stawce pozwala sobie na tańce indywidualne
* Zamiłowanie do broni, jaką zaszczepił w nim Lorenzo, znalazła swoje odzwierciedlenie. Po powrocie do Paryża, przyjął funkcję protektora. Jego ulubioną bronią, którą posługiwał się z niebywałą wprawą, były karabiny wyborowe, w szczególności Karabin Barrett M82
Milestone 100
Napisałeś 100 postów!